Marka osobista - przykłady

Marka osobista pracownika

Marka osobista studenta - artykuł

Markę osobistą budujemy z różnych powodów. Jeśli przyjmiemy za prawdę pierwotne i klasyczne definicje, które mówią, że marka osobista to nie tylko to, co ludzie mówią o nas, kiedy wychodzimy z pokoju (Jeff Bezos), ale marka osobista to przede wszystkim tylko i aż TY, twój potencjał, to kim i jaki jesteś („CEO of Me inc.” - Tom Peters), to siłą rzeczy uznamy, że niezależnie od tego, jak to nazwiemy, każda nasza czynność, każda nasza świadoma i nieświadoma decyzja buduje nas jako markę.

William Arruda wskazuje, że personal branding powinien prowadzić do postępu w karierze. I takie było właśnie pierwotne rozumienie tego pojęcia. Szukając odpowiedzi na pytania o własną tożsamość, o mocne i słabe strony, o to, co nas określa, wyróżnia i co jest dla nas w życiu prywatnym i zawodowym naprawdę ważne i najważniejsze, znajdujemy własny oryginalny sposób na siebie – zarówno w sferze prywatnej, jak i zawodowej. W efekcie tych poszukiwań odpowiadamy na pytania, jak się pozycjonować, jak się przedstawiać, co prezentować, by być jednocześnie autentycznym, spójnym offline i online, jak budować wizerunek nie będący nabijaniem w butelkę, a będący naturalnym łącznikiem między naszą tożsamością a światem zewnętrznym.

Skoro jednym z kluczowych powodów, dla których decydujemy się świadomie przysiąść nad procesem budowania własnej marki, określeniem chociaż ogólnych założeń i planu działań, jest postęp w karierze, to naturalnie należy się zastanowić, w jaki sposób budować markę osobistą pracownika, jak dbać o swój wizerunek w miejscu pracy, by być jednocześnie autentycznym, spójnym i realizować własne cele.


Marka osobista studenta

Marka osobista studenta

Jak myślisz? Kiedy zaczyna się budowanie marki osobistej? Czy jest taki punkt, w którym powinieneś wziąć się do roboty i zacząć świadomie zarządzać swoim wizerunkiem? Oczywiście, pamiętajmy, że marką się jest przez cały czas. Marką się nie bywa od święta. Decyzje, które podejmujemy każdego dnia, budują nas i naszą markę personalną.

Idąc tym tokiem myślenia, można by przyjąć, że skoro personal branding to proces, który trwa całe życie, to i powinniśmy przynajmniej mieć jego świadomość już od dziecka. W czasach, w których jesteśmy tak mocno zaangażowani w aktywność w mediach społecznościowych, niezwykle ważne jest, by szerzyć wiedzę na temat konsekwencji, jakie wiążą się ze spędzaniem kilku godzin dziennie w internecie. To działanie też buduję markę osobistą, jednak idzie za nim wielkie zagrożenie – zatracenie własnego ja, wkroczenie na drogę bez wyjścia – drogę ciągłych porównań, braku pewności siebie, nakręcającą się spiralę cudzych oczekiwań wobec nas jako wyrocznia i drogowskaz postępowania.

Świadomość zatem jest ważna. Może pomóc w budowaniu własnej autentyczności. Brand zbudowany na kłamstwie prędzej czy później zachwieje się w podstawach.

Klasyczne definicje marki osobistej i personal brandingu zwracają uwagę na podstawowy cel i motywację podczas budowania własnego brandu. Jest nim rozwój w karierze. Stąd się wzięło budowanie marki osobistej – z potrzeby znalezienia pracy na trudnym rynku, z chęci zarabiania większej ilości za swoją pracę, z potrzeby budowania rozpoznawalności jako ekspert lub specjalista w swojej branży.


Kiedy zaczyna się budowanie marki osobistej?

Czy student również może budować markę osobistą? Oczywiście, że może, ale czy powinien? Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że studia to zazwyczaj okres intensywnego poszukiwania siebie, poznawania i testowania własnych granic, szukania własnej tożsamości. Trudno powiedzieć, na ile wybory młodego człowieka są jego świadomymi decyzjami, a na ile są powodowane wpływem otoczenia, np. oczekiwaniami rodziców.

Dlatego uważam, że procesu budowania marki osobistej nie należy sztucznie popędzać. Nie warto też wywierać na sobie presji typu „muszę budować markę studenta”, bo jest taki trend. Ile w tym byłoby ciebie samego, a ile innych, którzy zdecydowali za ciebie?

W toku rozważań pojawiło się bardzo ważne pytanie: Czy powinniśmy budować markę osobistą, kiedy jeszcze nie jesteśmy w stanie określić prawdziwych motorów naszych działań – intencji i motywatorów? Skąd wypływają i dokąd zmierzają? Pozostawię cię z tym.


Jak budować markę osobistą, gdy jesteś studentem?

Przede wszystkim na tym etapie kształtowania osobowości człowieka warto się skupić na sprawach fundamentalnych – najważniejszych i jednocześnie najtrudniejszych: samopoznaniu, autorefleksji, poszukiwaniu siebie.

Być może lepszy kontakt z samym sobą, świadomość nas samych, naszych potrzeb oraz świadomość otoczenia, wpływu, jaki na nas wywiera środowisko (zewnętrzne ja), ograniczyłyby kryzysy egzystencjalne, ucieczki w nałogi oraz desperackie szukanie emocji, których brakowało nam w dzieciństwie, w miejscach, których normalnie byśmy nie odwiedzili i w ludziach, na których normalnie nie zwrócilibyśmy uwagi?

To ważne, by stawiać sobie pytania:

  • Kim jestem?
  • Ile we mnie jest mnie?
  • Co jest dla mnie ważne?
  • Czym się kieruje w moim życiu?
  • Czego ja właściwie chcę?
  • Czy to, co robię, mnie tam zaprowadzi?

Nie oczekuję cudów. I ty nie powinieneś oczekiwać. Na studiach nie przyszło mi do głowy, żeby rozważać sens istnienia, określać wartości, którymi kieruję się w życiu. Wyznaczyłam wtedy jednak po raz pierwszy długoterminowe cele, a w nich – muszę przyznać – odnalazłam siebie. Ale nie od razu. Zrozumienie przyszło po czasie, w zasadzie gdy kończyłam je realizować.


Marka osobista studenta – na ile powinniśmy ingerować w proces jej budowania?

Czy w obecnych czasach można jeszcze zostawić człowieka w procesie budowania marki osobistej samemu sobie? Czy koniecznie trzeba go bombardować koniecznością wręcz poznania siebie, autorefleksją? Jak to wpłynie na niego? Co o tym sądzisz?

Kiedy wychowujemy dzieci, staramy się nie tyle je ukierunkować, co dostarczyć różnych punktów widzenia, różnych bodźców, próbek działań, by dziecko odnalazło to, co mu najbardziej odpowiada. I trwamy przy nim niezależnie od tego, jaką podejmie decyzję.

W przypadku studenta sprawa wygląda podobnie: poprzez obcowanie z różnorodnymi możliwościami wyrabia sobie własne zdanie, własny światopogląd. Najlepszym, co można zrobić, jest dostarczenie perspektyw bez narzucania woli.


Jak budować markę osobistą, gdy jesteś studentem?

Przede wszystkim na tym etapie kształtowania osobowości człowieka warto się skupić na sprawach fundamentalnych – najważniejszych i jednocześnie najtrudniejszych: samopoznaniu, autorefleksji, poszukiwaniu siebie.

Być może lepszy kontakt z samym sobą, świadomość nas samych, naszych potrzeb oraz świadomość otoczenia, wpływu, jaki na nas wywiera środowisko (zewnętrzne ja), ograniczyłyby kryzysy egzystencjalne, ucieczki w nałogi oraz desperackie szukanie emocji, których brakowało nam w dzieciństwie, w miejscach, których normalnie byśmy nie odwiedzili i w ludziach, na których normalnie nie zwrócilibyśmy uwagi?

To ważne, by stawiać sobie pytania:

  • Kim jestem?
  • Ile we mnie jest mnie?
  • Co jest dla mnie ważne?
  • Czym się kieruje w moim życiu?
  • Czego ja właściwie chcę?
  • Czy to, co robię, mnie tam zaprowadzi?

Nie oczekuję cudów. I ty nie powinieneś oczekiwać. Na studiach nie przyszło mi do głowy, żeby rozważać sens istnienia, określać wartości, którymi kieruję się w życiu. Wyznaczyłam wtedy jednak po raz pierwszy długoterminowe cele, a w nich – muszę przyznać – odnalazłam siebie. Ale nie od razu. Zrozumienie przyszło po czasie, w zasadzie gdy kończyłam je realizować.


Marka osobista studenta w internecie

Zapewne spędzasz codziennie wiele godzin w internecie. W internecie spotykasz się ze znajomymi i uczysz się. Kiedy zaczynałam studiować filologię polską, musiałam przejrzeć ręcznie katalog książek w bibliotece, aby odnaleźć dane zagadnienie. Dziś wystarczy wpisać pytanie w wyszukiwarkę. Nabywanie wiedzy stało się proste, a internet stał się uzależniający.

Kiedy stawiasz pierwsze kroki na rynku pracy lub przygotowujesz się do wejścia na rynek, potrzebujesz dostrzec swoją wartość, zrozumieć własny potencjał, a następnie zaprezentować go np. podczas rozmowy kwalifikacyjnej lub na profilach w mediach społecznościowych.

Spędzasz w internecie tak dużo czasu, że i rekruterzy zaczęli tak robić. Często zanim zaproszą kogoś na rozmowę, wykonują tzw. background check – sprawdzają kandydata w internecie. Wpisują jego imię i nazwisko w wyszukiwarkę. To, jak kandydat się prezentuje, co o sobie pisze, jak wypowiada się o pracodawcach, firmach, ma duże znaczenie, bo firmy inwestują sporo pieniędzy, by budować markę pracodawcy (employer branding).

Chcesz pracować w dobrej firmie, ze świetną atmosferą? Daj pracodawcy coś od siebie. Co możesz zrobić, by twoja marka osobista studenta zachęcała do kontaktu? Możesz przygotować porządne profile w mediach społecznościowych: uzupełnić Prezentację w profilu na Facebooku oraz stworzyć dobry profil na LinkedIn, który ukaże Twój potencjał.

To, co może przykuć uwagę rekrutera lub innej osoby, która zastanawia się, czy nawiązać z tobą współpracę, jest twoja aktywność w mediach społecznościowych. Zastanów się, w jakim świetle ukazują cię twoje publikacje. Jeśli masz wątpliwości, czy rekruter powinien widzieć takie rzeczy, ukryj je. Możesz ustawić widoczność postów w taki sposób, by widzieli je tylko znajomi. A upublicznić te uniwersalne, pokazujące np. realizację pasji, a nie „niewyraźne” zdjęcia z imprez.


Co wpisać w CV, kiedy jeszcze nie masz pracy?

Pytanie: „Co wpisać w CV, kiedy jeszcze nie masz pracy?” pada bardzo często. Abyś został zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną, potrzebujesz zainteresować rekrutera oraz pokazać swój potencjał. Wiem z własnego doświadczenia, że na początkowym etapie kariery łatwo można spotkać się ze ścianą „braku doświadczenia”. Na tym etapie ważne jest, żebyś to sobie uświadomił, a następnie zastanowił się, jak możesz takie doświadczenie zdobyć.

Dobrym rozwiązaniem może być wolontariat. Możesz wspierać instytucje charytatywne, np. fundacje lub pomóc w organizacji dużych imprez studenckich. Udzielaj się w kołach zainteresowań. Sprawdź, czy na twojej uczelni działa Studenckie Forum Business Center Club i jeśli idea przedsięwzięcia Ci odpowiada, spróbuj do nich dołączyć. Szukaj aktywności, które pomogą ci się rozwinąć i opisuj je, by współtworzyły obraz twojego potencjału.

No dobrze, ale co wpisać w CV? W części opisującej doświadczenie możesz wpisać działalność charytatywną oraz wolontariat. Nie nazywaj jej wtedy doświadczeniem zawodowym – wystarczy „doświadczenie”. Opisz poszczególne role, wymieniając umiejętności, których się nauczyłeś lub które doskonaliłeś. W CV dodaj krótkie podsumowanie opisujące twoje aspiracje zawodowe, rozwiń sekcje „Edukacja”, „Kursy i szkolenia”, „Umiejętności”.

Pamiętaj, by nie skupiać się na tym, czego ci brakuje. Raczej skoncentruj się na tym, by przedstawić to, co już masz i to, do czego dążysz.


Co wpisać w profilu na LinkedIn, jeśli nie masz doświadczenia zawodowego?

Masz już konto na LinkedIn? Jeśli nie, załóż je. Dlaczego powinieneś to zrobić już dziś? Bo jeśli dobrze uzupełnisz profil, możesz zostać znaleziony przez rekrutera. Oznacza to, że możesz otrzymać ofertę pracy w zasadzie bez szukania jej.

Po zalogowaniu się szybko zauważysz, że konstrukcja profilu na LinkedIn przypomina CV. Wpisujesz tam swoje doświadczenie zawodowe, przebieg edukacji, umiejętności. W profilu na LinkedIn możesz zdobywać potwierdzenia umiejętności oraz rekomendacje, czyli pozytywne opinie na temat współpracy z tobą. W ten sposób budujesz swoją wiarygodność.

Profil na LinkedIn posiada wiele zakładek, które pozwalają rozwinąć to, co nie zmieści się na 2 stronach CV: Osiągnięcia (Kursy, Publikacje, Organizacje, Projekty, Języki obce, Patenty itp.) oraz Informacje (podsumowanie zawodowe). Wykorzystaj te sekcje, by zaprezentować to, co umiesz i co wiesz.

Nie powinieneś czuć się gorszy z tego powodu, że nie masz doświadczenia zawodowego. Każdy był kiedyś w tym miejscu, co ty. Przedstaw się po prostu w odpowiednim świetle. Może masz sukcesy naukowe, zdobyłeś stypendium lub brałeś udział w olimpiadzie tematycznej? To może świadczyć o tym, że ciężko pracujesz, by zrealizować swoje cele, jesteś ambitny i inteligentny. Może organizowałeś Juwenalia lub inne wydarzenie studenckie? Albo akcję charytatywną? To może świadczyć o tym, że umiesz pracować w zespole, jesteś elastyczny, chętnie zdobywasz nowe umiejętności.

Tu znajdziesz więcej informacji o tym, jak stworzyć dobry profil na LinkedIn.


Marka osobista studenta offline

Oczywiście, nie samym internetem żyje człowiek. Życie studenta obfituje w wiele wydarzeń, imprez, festiwali, a jego osią są sesje. Jeśli chcesz świadomie budować markę osobistą, gdy jesteś studentem, zadbaj o to, by twój wizerunek offline (poza siecią) był spójny z wizerunkiem online (w internecie).

Media społecznościowe czasami wydają mi się magicznym narzędziem, które zamienia smutki w euforię, rozterki w nieustanną drogę do celu, rozpacz w radość itp. O ludzkich problemach słyszysz w zasadzie tylko z podawanych dalej przez tysiące ludzi zrzutek. Okazuje się, że twoi znajomi nie mają problemów, koleżanki spędzają pół wieczoru w pubie, próbując odpowiednio ustawić się do selfie. Prawdziwe przyjaźnie są zastępowane przez kontakt z ekranem smartfona i laptopa.

Nie chodzi o to, żeby wrócić do prehistorii, w której ludzie ze sobą rozmawiali, kolacji nie przerywały powiadomienia w Messengerze na smartfonie, a prośbę o wyrzucenie śmieci przekazywało się osobiście – słownie, a nie smsem. Chodzi raczej o to, by w tej aktywności w mediach społecznościowych i w internecie odnaleźć siebie. By robić coś, bo z tym czujemy się ok, a nie dlatego, że robi tak reszta kolegów i koleżanek.

Zastanów się, jakie działania możesz podjąć, by rozwinąć się zawodowo? Gdzie chcesz być? Kim chcesz zostać? I co powinieneś zrobić, by to zrealizować? Na początek może ci wystarczyć udział w kołach naukowych, organizacjach studenckich. Realizuj też własne pomysły i zachęcaj innych do wzięcia w nich udziału. Aby więcej osób dowiedziało się o tym, co robisz, możesz dodawać posty na ten temat w mediach społecznościowych. Może studiujesz informatykę i stworzysz stronę internetową promującą przedsięwzięcia? Możesz naprawdę wiele. Wystarczy chcieć.


Marka osobista rekrutera

Marka osobista rekrutera - artykuł

Czy marka rekrutera może wpływać na efektywność prowadzonych procesów rekrutacji? Czy jest możliwe zarządzanie własnym wizerunkiem w taki sposób, by osiągnąć korzyści dla siebie, dla organizacji, w której pracujesz i jednocześnie przyciągać dzięki temu kandydatów? Czy budowanie marki rekrutera ma sens w czasach rynku pracownika? I czy tym bardziej ma sens w czasach rynku pracodawcy, kiedy chętnych do pracy jest dużo?

Personal branding, czyli budowanie marki osobistej (np. rekrutera), to ostatnio bardzo modne pojęcie. Niektórzy podchodzą do tego procesu prześmiewczo, nie wierząc w sens działań brandingowych lub zarzucając im nieautentyczność. Te ostatnie zarzuty nie mają żadnych podstaw w teorii, bo budowanie marki osobistej z zasady jest i powinno być autentyczne. Negatywne emocje w stosunku do narzędzia, jakim jest personal branding, wynikają jedynie z niewłaściwie przekazywanej wiedzy na jego temat oraz z szerokiej interpretacji przez osoby, które zaczynają budować własną markę.

Oczywiście, można stosować kluczowe narzędzia, które w szybki sposób pomagają się wypromować, sprzedać swoje produkty lub usługi i stać się rozpoznawalnym, jednak pomijanie fundamentów sprawia, że nie mamy w tym przypadku do czynienia z budowaniem marki, a raczej tylko i wyłącznie powierzchownego wizerunku, który w dłuższej perspektywie może się okazać nietrwały. Zanim przejdziemy do tego, od czego zacząć budowanie marki osobistej rekrutera, poznajmy powody, dla których warto to robić niezależnie od okoliczności.


Marka osobista sprzedawcy

Marka osobista sprzedawcy - artykuł

Czy można sprzedawać bez sprzedawania? Czy można realizować plany sprzedażowe nie pozyskując aktywnie nowych klientów? Można! I dzieje się tak wtedy, kiedy świadomie, efektywnie i konsekwentnie budujesz markę osobistą.

Najczęściej przytaczaną definicją personal brandingu jest ta: „Marka osobista to to, co ludzie o tobie mówią, kiedy wychodzisz z pokoju” (Jeff Bezos). Czyż nie na tym nam właśnie zależy? Im więcej osób o nas mówi (zakładając, że mówią pozytywnie), tym więcej potencjalnych szans na zbudowanie relacji i sprzedaż. Oczywiście, pamiętajmy, że ta definicja jest sporym uproszczeniem. I żeby ci to uzmysłowić przytoczę 3 podstawowe zadani w procesie budowania marki wg Davida Aakera: budowanie widoczności, angażowanie odbiorców (zaangażowana społeczność), element wyróżniający (lub jego znalezienie – poszukiwanie).

Jak łatwo zauważyć, dobrze budowana marka osobista to nie tylko zasięgi i kontakty. To też wnętrze, z którego wypływa to, co nas wyróżnia, w czym jesteśmy wyjątkowi, to, co sprawia, że potencjalny klient wybiera właśnie nas. W tym tekście otrzymasz szereg wskazówek, jak budować markę osobistą, jeśli sprzedajesz produkty lub usługi offline lub z niewielkim udziałem internetu, a także jeśli sprzedajesz online i w sprzedaży wykorzystujesz zasady social sellingu.


Zapoznaj się z kursami